dobry psycholog warszawa

Ja jestem OK - ty jesteś OK czyli...



...czyli "Płatki słonia" *

Słoń siedział na pagórku i patrzył na chmury, które przypominały bardzo duże słonie. Czasami wyglądały jak okręty, kiedy indziej krzewiły się jak krzaki, ale dziś wyglądały najlepiej. Patrzenie do góry sprawiało mu dużą przyjemność, gdy wtem spostrzegł, że kwiat zachowuje się jakoś dziwacznie.

Chodził cały czas wokół niego, zatrzymując się co chwila i kiwając głową, jak gdyby zgadzał się w jakiejś sprawie z samym sobą.
- Co tam znowu? - zagadnął go słoń.
- Przyszło mi właśnie na myśl - odpowiedział kwiat - że niezłe z ciebie dziwadło.
- Dziwadło? - zawołał słoń. - Dziwadło?

dobry psycholog Warszawa

Owszem, dziwadło - powtórzył kwiat. - Nie masz ani jednego płatka. W gruncie rzeczy nie masz nawet najzwyklejszego listka.

Słoń zastanowił się przez chwilę.
- To ty jesteś dziwadło - powiedział. - Nie masz przecież kłów.
- Bzdura - odparł kwiat. - Widziałem mnóstwo rzeczy z płatkami i liśćmi, choćby kwiaty drzew owocowych, pnącza i drzewa, a także krzaki. Ba, nawet ptaki przenoszą czasami liście, nigdy jednak nie dźwigają kłów. Nie znam niczego, co miałoby kły.
- Jeśli chodzi o drzewa, to jesteś w grubym błędzie - bronił się słoń. - One właśnie wyrastają z kłów.
- Nic podobnego - oburzył się kwiat. - Drzewa wyrastają z nasion, które wkłada się do ziemi i które potem zamieniają się w kiełki, a nie żadne kły. Zresztą to samo dzieje się z kwiatami - my również wyrastamy z kiełków. Ale kły i kiełki to wcale nie to samo.
- Właśnie, że to samo.
- A właśnie, że nie.
- Mylisz się. Drzewa mają kły i liście.
- To nie to samo - obstawał przy swoim słoń. - A ty jesteś zaledwie małym drzewem. Bardziej małym drzewem, niż ja - małym słoniem.
- Nieprawda - wrzasnął kwiat. - Drzewa maja potężne drewniane pnie, a ty masz dwa małe, śmiechu warte kiełki. To ty jesteś dziwadło! No sam powiedz, u kogo widziałeś jeszcze takie kiełki jak twoje?

Słoń pomyślał przez chwilę, ale nic nie przychodziło mu do głowy.
- To znaczy, że wszyscy oprócz mnie to dziwadła, wykrzyknął, po czym zbiegł z pagórka jak tylko umiał najszybciej. Nawet gdy ukrył się w dżungli u podnóża wzniesienia, wciąż jeszcze słyszał kwiat, który wrzeszczał wniebogłosy: "Dziwadło! Nie ma ani jednego płatka!"

To była ich pierwsza kłótnia. Słoń bardzo się nią zdenerwował. Nie tak sama kłótnią, jak tym, że nie ma płatków. "Może i powinienem trochę ich sobie sprawić" - pomyślał. To, co mówił kwiat, brzmiało bowiem niezwykle przekonująco.
Toteż gdy tylko słyszał, że zbliża się do niego jakieś leśne stworzenie, zmykał co sił w nogach i chował się za jakiś mały krzak albo duży kamień, nie odważając się poruszyć. Był bowiem mocno zakłopotany tym, że nie ma płatków.
Wtedy przyszła mu do głowy pewna myśl.
W górze strumienia znajdowała się wioska tubylców.
"Pójdę poradzić się czarownika" - postanowił.
Ale nawet czarownik nie miał na podorędziu żadnych czarów, dzięki którym słoniom wyrastałyby płatki. Nawet bardzo małym słoniom.
"Wobec tego - pomyślał słoń - trzeba będzie samemu poszukać trochę liści i w jakiś sposób je sobie przymocować". Tak też uczynił.

Spacerował po dżungli, zbierając wszelakiego rodzaju opadłe liście i płatki. Zrobiła się z nich pokaźna sterta, znacznie większa niż on sam. Potem podszedł do drzewa gumowego i stał pod nim dopóty, dopóki całkiem nie pokryła go lepka papka. Puścił się biegiem w stronę sterty płatków i liści, skoczył w sam środek, tarzając się w nich i koziołkując. Kiedy wstał, był dokładnie oblepiony.
Cały ten czas kwiat siedział na wzgórzu, zastanawiając się, co też słoń może teraz porabiać.
"Może odszedł na zawsze" - pomyślał kwiat i poczuł się dość podle. Postanowił odnaleźć go i przeprosić. Była to koniec końców głupia kłótnia. "Słonie to słonie, a kwiaty to kwiaty" - tak postanowił mu powiedzieć, kiedy go spotka. Powałęsał się trochę po zboczu i zszedł go dżungli, ale słonia nigdzie nie było.

Na skraju ścieżki, po której szedł, kwiat spostrzegł jakąś małą kulistą wypukłość, dokładnie pokrytą płatkami i liśćmi.
"Ciekawe - pomyślał kwiat. - Nie zauważyłem tego przedtem".
Postanowił usiąść na tym i poczekać na wypadek, gdyby przechodził tędy słoń. Zanim jednak zdążył to zrobić, kulka wydała ciche stęknięcie i czmychnęła co tchu.
"Dziwna kulka - pomyślał kwiat. - Ma małe grube nóżki jak słoń. Najlepiej zrobię, jeśli pójdę za nią."

Idąc krok w krok za kulką, która sprawiała rażenie, że nie wie, dokąd zmierza, kwiat usłyszał takie słowa:
- Mam tego dość. Mam tego naprawdę po uszy.

Wtem - trach! - i kulka rąbnęła w potężne drzewo. Zatoczyła się parę razy, cały czas pojękując. Kwiat zastanawiał się właśnie, czy spytać kulkę, dokąd chce się udać i zaproponować pomoc, czy raczej nie pytać, gdy nagle wynurzył się przed nimi płytki staw. Zanim kwiat zdążył ją ostrzec, kulka której wciąż jeszcze musiało się kręcić w głowie, zachwiała się i wpadła.
- Chlup! - odezwał się staw.
- Ojej! - Jęknęła kulka.

Kiedy kwiat podszedł do brzegu, na powierzchni pojawiło się pełno łatków i liści, po kulce jednak nie było ani śladu. Zamiast niej ukazał się słoń, po szyję zanurzony w wodzie.
"Zdumiewające" - pomyślał kwiat.
- Uczę się pływać - skłamał słoń.
- To wspaniale - powiedział kwiat. - Obawiałem się, że może chcesz się utopić, dlatego, że nazwałem cę dziwadłem.
- Też coś - odparł słoń. - Płatki zupełnie mi nie odpowiadają.
- Całe szczęście - rzekł kwiat, po czym przeprosił słonia i wygłosił krotką, przygotowaną przemowę o tym, że mimo wszystko płatki nie są słoniom potrzebne, a kwiaty nie potrzebują kłów.

Słoń uważał, że przemowa była wspaniała, wygramolił się więc z wody i poszedł do domu, żeby znowu popatrzeć na chmury."

* Opowiadanie "Płatki słonia" pochodzi z książki, którą mama czytała mi w dzieciństwie, a do której potem wielokrotnie wracałam również jako dorosła kobieta. Mój egzemplarz jest bardzo zniszczony, w wielu miejscach porysowany dziecięcymi gryzmołami i brakuje kilku ostatnich stron, na których Słoń odchodzi z magicznej dżungli. "Słoń i kwiat" Briana Pattena to jedna z najpiękniejszych bajek na świecie. Jest w niej wiele mądrych historii - również dla dorosłych.

Dobry psycholog Warszawa zaprasza do lektury tej uroczej książeczki oraz do pielęgnowania postawy Ja jestem OK - Ty jesteś OK. Pokazuje ona zdrową akceptację siebie i innych, jest charakterystyczna dla osób, które mają właściwą samoocenę, lubią siebie i innych, dają sobie i ludziom w swoim otoczeniu prawo do własnych granic, własnych wyborów i generalnie - autonomii. Dzięki temu, że nie muszą nic udowadniać, szanują siebie i innych, niezależnie od tego, czy ci inni mają kiełki czy płatki ;).


Ten temat jest dla Ciebie ważny?
Potrzebujesz zmian w swoim życiu?
Chcesz zrozumieć przyczyny i znaleźć rozwiązania?
Umów się na konsultację!
Dobry psycholog Warszawa - gabinet na Ochocie
Pomoc psychologiczna Warszawa - Ochota


2 komentarze:

  1. Och żebyśmy wszyscy mieli taka zdrowa akceptację siebie i otoczenia, świat byłby piękny....;)

    OdpowiedzUsuń




dobry psycholog warszawa - profesjonalna pomoc psychologiczna

Znajdź na blogu


Tematy

Aaron Beck abcZdrowie adolescencja akceptacja aktualności Albert Ellis Aldous Huxley Alec Guinness alkoholizm altruizm Amelia Erhard Anais Nin Andre Gide Andrew Matthews Ann Landers Anthony Robbins Antoine de Saint-Exupéry Aronson artykuły asertywność Asimov autorytet Bartosz Zalewski Beata Pawlikowska Benjamin Button Bennewicz Bettelheim bezpieczeństwo błąd poznawczy borderline Brian Patten Brian Tracy Budda buddyzm bycie sobą Camilla Läckberg Campbell Čapek Castaneda cel ciało cierpienie cierpliwość Clarissa Pinkola Estes cytaty Czabała czekanie Czubaszek ćwiczenie Dalajlama dar David Lloyd George David Wallin de Mello decyzja depresja dezyderata diagnoza dieta dobro dobry psycholog warszawa dojrzałość dojrzewanie Dolan dopalacze Dorota Hołówka Doug King dowcipy psychologiczne droga Durst działanie dzieci Dzień Kobiet dzień otwarty z dietetyką Edmund Burke egoizm Eichelberger Eleanor Roosevelt Elif Shafak Elizabeth Gilbert Elizabeth Kübler - Ross Emil Cioran Emma Goldman emocje empatia Epikur Eric Hoffer erotyzm Erskine etyka Ewa Trzebińska Ferguson filmy Frank Herbert Frankl Freud Fromm Ghandi głód Goethe Gordon Allport grupa grupa dla uzależnionych H. Jackson Brown HALT Harold Taylor Hellinger Hemingway Herbert Bayard Swope Hermann Hesse hierarchia wartości homofobia humor introwersja James Morrison Jane Marczewski Janusz Korczak John E. Southard John Maxwell Joplin Jorge Bucay Judy Garland Julius Caesar Watts Jung Karol Juliusz Weber Kartezjusz Katarzyna Miller kobieta Kołakowski komunikacja kon konformizm Konfucjusz kontrola ks. Jan Kaczkowski ks. Jan Twardowski Lao Tzu Leo Christopher lęk Loesje logika Louis L. Hay Magdalena Tulli Mandela manipulacja Marcin Szczygielski Marek Aureliusz Margaret Lee Runbeck Mark Manson Mark Twain Marvin Gaye Mary Robinson marzenia maska matka Max Ehrmann mądrość mechanizmy obronne Melody Beattie mężczyzna Michael Yapko Michel de Montaigne Milan Kundera milczenie Milgram Milton H. Erickson miłość mistrz Yoda modlitwa motywacja mózg Mrożek myśli nadzieja Nancy McWilliams Napoleon Hill Nathaniel Branden nawyki Neale Donald Walsch neurofizjologia neuroprzekaźniki nienawiść nieświadomość niezależność Noni Höfner obojętność oddech odpowiedzialność odwaga Ole Nydahl optymizm Osborne osobowość otwartość Pablo Neruda pandemia COVID-19 pasja Pema Chödrön perfekcjonizm Perls poczucie wartości poczucie winy porada na poniedziałek porady online posłuszeństwo pośpiech potrzeby pożegnanie praca Pratchett prawa człowieka pregoreksja problem Proust przemoc przeszłość przyjaźń przypowieść przyszłość psycholog Kraków psycholog warszawa psychologia społeczna psychopatia psychoterapia Kraków psychoterapia warszawa pytania pytania kartezjańskie racjonalność radość Ray Bradbury recenzja Redmoon refleksja Regina Brett Reinhold Niebuhr relacja terapeutyczna relacje relaks religia Renata Arendt-Dziurdzikowska Robert D. Hare rodzeństwo rodzice Rogers Rohn Rollo May rozwiązanie rozwój równość równowaga Ryszard Kapuściński rytuały samotność Santorski sen sens Shannon L. Alder siła Skinner smutek Sonia Choquette spokój spotkanie Stephen Hawking Stephen King Stephen Porges stres Stuart Wilde subkultura sukces superwizja szacunek szczęście Szymborska śmierć świadomość święta Tadeusz Różewicz talent Tammy Cravit Tao Porchon Lynch teraz Theodore Rubin Thich Nhat Hanh Thomas Dewar tolerancja Tołstoj Torsten Krol tożsamość trzyczęściowy garnitur twórczość uważność uzależnienia Voltaire VUCA w mediach wartości wewnętrzne dziecko wiedza wierność wiersz Wiesław Myśliwski William Arthur Ward Winston Churchill wolność wsparcie wybaczenie wybór wytrwałość Yalom zaburzenia psychiczne zachwyt zaufanie zdrowie psychiczne zdrowy egoizm zdrowy styl życia zdumienie Ziemia Zimbardo zło złość zmiana zrozumienie związek życie życzenia życzliwość

Inspiracje

Pratchett Yalom Milton H. Erickson Frankl Szymborska Jung Kołakowski Lao Tzu Perls Ryszard Kapuściński Albert Ellis Camilla Läckberg Clarissa Pinkola Estes Dalajlama Edmund Burke Eichelberger Epikur Ewa Trzebińska Fromm Hermann Hesse John Maxwell Konfucjusz Mandela Nancy McWilliams Santorski Tołstoj Zimbardo de Mello Čapek Aldous Huxley Alec Guinness Amelia Erhard Anais Nin Andre Gide Andrew Matthews Ann Landers Anthony Robbins Antoine de Saint-Exupéry Asimov Bartosz Zalewski Beata Pawlikowska Benjamin Button Bennewicz Bettelheim Brian Patten Brian Tracy Budda Campbell Castaneda Czabała Czubaszek David Lloyd George David Wallin Dolan Dorota Hołówka Doug King Durst Eleanor Roosevelt Elif Shafak Elizabeth Gilbert Elizabeth Kübler - Ross Emil Cioran Emma Goldman Eric Hoffer Erskine Ferguson Frank Herbert Freud Ghandi Goethe H. Jackson Brown Harold Taylor Hellinger Hemingway Herbert Bayard Swope Janusz Korczak John E. Southard Joplin Judy Garland Julius Caesar Watts Karol Juliusz Weber Kartezjusz Katarzyna Miller Leo Christopher Loesje Louis L. Hay Magdalena Tulli Marcin Szczygielski Margaret Lee Runbeck Mark Twain Marvin Gaye Mary Robinson Max Ehrmann Melody Beattie Michel de Montaigne Milan Kundera Milgram Mrożek Napoleon Hill Nathaniel Branden Neale Donald Walsch Osborne Pablo Neruda Proust Ray Bradbury Redmoon Regina Brett Renata Arendt-Dziurdzikowska Robert D. Hare Rogers Rohn Rollo May Shannon L. Alder Sonia Choquette Stephen Hawking Stuart Wilde Tammy Cravit Tao Porchon Lynch Theodore Rubin Thich Nhat Hanh Thomas Dewar Torsten Krol Voltaire Wiesław Myśliwski William Arthur Ward Winston Churchill ks. Jan Kaczkowski ks. Jan Twardowski

Blog