Kiedy podczas psychoterapii towarzyszę kobietom w rozwoju i odkrywaniu własnej drogi, często przychodzi mi do głowy właśnie to zdanie z niesamowitej książki Clarissy Pinkoli Estes pod tytułem "Biegnąca z wilkami":
"Jeśli próbowałaś się wtłoczyć w jakiś szablon i to się nie udało, masz najprawdopodobniej dużo szczęścia. Może i jesteś wyrzutkiem, ale ocaliłaś duszę. Bez porównania gorzej jest tkwić tam, gdzie nie mamy czego szukać, niż tułać się przez jakiś czas w poszukiwaniu psychicznego kontaktu, jakiego nam trzeba. Szukanie swego miejsca nigdy nie jest pomyłką. Nigdy. Po zimie zawsze przychodzi wiosna. Trwaj i wciąż szukaj. Rób swoje, a w końcu odnajdziesz drogę."
Wiem, że za odwagę wychodzenia poza wtłoczone do głowy szablony, poza skrypty przekazywane od pokoleń trzeba zapłacić swoją cenę. Ale warto - po to, aby być sobą. Być kobietą cieszącą się swoją kobiecością i swoją siłą. Korzystać z niej i rozwijać się nawet wbrew obowiązującym ramkom. Obok nich. A w gruncie rzeczy, zwłaszcza wtedy.
|
Obowiązek informacyjny wynikający z RODO - kliknij, aby dowiedzieć się więcej ->
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz