Treść i forma twojego wewnętrznego dialogu mają większe znaczenie, niż możesz podejrzewać. To, jak do siebie mówisz i co do siebie mówisz, może cię wzmacniać lub osłabiać. Może cię motywować lub zniechęcać. Dlatego bardzo uważnie wsłuchuj się w swoje myśli - to one mogą okazać się decydujące dla kształtu twojego życia.
Nie jestem w stanie tego zrobić. Nie dam rady. Na pewno mi się nie uda. Czeka mnie pewna porażka. Muszę. Powinienem. Trzeba. To jedna możliwość.
A druga? Spróbuję. Poradzę sobie. Może się nie uda, ale będę wiedzieć, że podjąłem próbę. Mam w sobie wytrwałość i siłę, więc dam radę. Chcę. Postanawiam Wybieram.
Który z tych wewnętrznych dialogów jest ci bliższy? Który wydaje ci się znajomy?
Dobry psycholog Warszawa zachęca do przyjrzenia się słowom, które wypowiadasz do siebie w myślach.
|
Bardzo dobry i potrzebny tekst. Ja dość długo korzystałam z pierwszej formy dialogu i w sumie podejmując się jakichkolwiek wyzwań z góry zakładałam, że jestem zdana na porażkę. Na szczęście zmieniło się to :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie mówię, że mi się nie uda - to nie w moim stylu :) Chyba, że mam gorszy dzień. Wtedy nie zabieram się za nic ważnego i czekam na przypływ energii.
OdpowiedzUsuńSłowa i do tego ton w jakim je wypowiadamy... to drugie jest równie ważne, bo często drastycznie zmienia to w jaki sposób ktoś odbiera nasze słowa!
OdpowiedzUsuńdo dzieci zawsze mówie dasz radę uda ci sie
OdpowiedzUsuńa do siebie porażka jestem beznadziejna chyba największy wpływ na to co o sobie myslę jest mąż który mi cały czas mówi jaka to jestem leniwa beznadziejna itd....