Po raz kolejny zostałam zaproszona do współpracy przez portal myfitness.pl.
Tym razem jako psycholog konsultowałam artykuł poświęcony kwestiom budowania motywacji i sposobom jej wzmacniania, gdy pierwszy entuzjazm mija. Postanawiasz dokonać zmian w swoim stylu życia, przestrzegasz zaleceń dietetyka lub osobistego trenera. Są pierwsze efekty. I nagle... motywacja spada, a trening, dieta czy kontynuowanie zdrowych nawyków zamiast satysfakcji przynoszą frustrację.
Co wtedy zrobić? Jak sobie radzić ze zniechęceniem?
Legendarna i mityczna motywacja to nic innego jak powód (lub powody), dla którego chcesz coś zrobić. Po co ci to? Jakie masz powody do zmiany? Co sprawiło, że postanowiłeś / postanowiłaś wprowadzić te zmiany? Im więcej takich własnych, wewnętrznych powodów znajdziesz, tym wyraźniejsza będzie twoja motywacja. Im będą dla ciebie ważniejsze, tym motywacja będzie głębsza i silniejsza. Jeśli tych powodów nie ma lub są pozorne i cudze (bo mama chciała, bo koleżanka chciała, bo tak napisali w gazecie), nie oczekuj cudów. Trwałą, mocną motywację możesz zbudować tylko odpowiadając sobie na pytanie: chcę to zrobić BO..., to dla mnie ważne BO...
Elżbieta Grabarczyk
Jeśli będziesz tylko biernie czekać, aż ci się zachce, nigdy nie osiągniesz celu, bo raz za razem będziesz się poddawać. Zmiana wymaga woli i decyzji, a nie czekania na cud. Jak mawiała Amelia Earhart, pierwsza kobieta, która w 1928 roku przeleciała jako pasażer nad Atlantykiem oraz pierwsza kobieta, która już jako pilot zrobiła to samotnie 4 lata później: Najtrudniejsza jest decyzja, żeby działać. Reszta to tylko wytrwałość.
Zapraszam do lektury całego artykułu:
Wasza psycholog :)
|
Obowiązek informacyjny wynikający z RODO - kliknij, aby dowiedzieć się więcej ->
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz