Postanowiłam przytoczyć ten wielokrotnie cytowany dialog ucznia i mistrza również na blogu Pracowni SALAMANDRA. Okazja jest znakomita: jutro poniedziałek, dzień tradycyjnie wybierany jako idealny do rozpoczęcia zmian. Często słyszycie, a może i sami stwierdzacie: zacznę od poniedziałku, prawda?
Tymczasem jest to dzień tak samo dobry na realizację swoich postanowień jak każdy inny. Jednak wiara w magiczną moc poniedziałku (podobnie jak 1 stycznia, urodzin czy jeszcze jakiegoś innego dnia) wciąż krąży po świecie i powoduje, że zamiast zacząć działać, wiele osób czeka aż nastąpi jakaś data lub nadejdzie jakiś dzień.
Ale żadne zmiany nie nastąpią na skutek samego oczekiwania, chociażby owo oczekiwanie było nie wiem jak intensywne. Jeśli nie będzie działania - nie będzie żadnej realnej zmiany.
Zasada jest prosta: decyzja oznacza podjęcie działania. W ten poniedziałek lub dowolnego innego dnia, ale chodzi o działanie, a nie myślenie o działaniu. Jeżeli nie ma działania, tak naprawdę decyzja nie zapadła; padły jedynie deklaracje i pojawiło się nieco życzeniowego myślenia.
Dotyczy to również psychoterapii jako drogi do zmian. Jako psycholog czasami spotykam w swoim gabinecie osoby pragnące zmian w swoim życiu. Marzące o nich. Deklarujące motywację i mające realne powody do ich wprowadzenia. Potrafią rozmawiać o nich tygodniami i miesiącami, rozważać za i przeciw i dochodzić po raz enty do wniosku, że warto. A jednak nie podejmujące żadnego działania, przy czym przeszkodą wcale nie jest depresja czy paniczny lęk.
Przeszkodą jest przekonanie, że wystarczy samo oczekiwanie. Wiara, że samo przychodzenie na psychoterapię i rozmawianie o wymarzonych zmianach w magiczny sposób przełoży się na poprawę. Przeszkodą jest brak gotowości do zmiany swojego życia. A bez tego żadna zmiana nie nastąpi. Żaden, nawet bardzo dobry psycholog nie pomoże bez realnej pracy nad wprowadzeniem zmian w życie, a to zadanie należy już do pacjenta/klienta. Niezbędnym składnikiem zmiany jest bowiem działanie. Dlatego, zanim ktoś podejmie psychoterapię, powinien odpowiedzieć sobie na pytanie: czy mam w sobie gotowość do zmian.
|
Gotowość do zmian to dopiero początek, trzeba jeszcze gotowości do wprowadzania zmian w życie.
OdpowiedzUsuńTo właśnie nazywam działaniem :)
Usuń