Dokonywanie wyborów to nieodłączny element życia. Każdego dnia podejmujesz decyzje: małe, większe i te z gatunku zasadniczych. Wybierając, kierujesz się swoimi potrzebami i emocjami oraz przekonaniami na temat tego, co słuszne.
Ty i tylko ty możesz zdecydować, co uznasz za istotne i czym będziesz się kierować. Nikt nie zrobi tego za ciebie z bardzo prostego powodu. To twoje życie i twoje wybory. A to oznacza, że twoje będą również konsekwencje.
Kiedy jesteś dzieckiem, to rodzice odpowiadają za ciebie i to oni będą naprawiać ewentualne skutki twoich zachowań, jeśli coś nabroisz, zepsujesz lub zachowasz się niewłaściwie .Kiedy jesteś dorosły, sytuacja się zmienia. Bycie dorosłym to ponoszenie konsekwencji swoich wyborów, zarówno tych dobrych, jak i tych złych. Możesz zasięgać rady przyjaciół, konsultować swoje decyzje z osobami, które uważasz za mądre i doświadczone, szukać sugestii u autorytetów, jednak ty i tylko ty w końcu będziesz musiał/musiała tę decyzję podjąć.
I ty zmierzysz się z jej konsekwencjami: zarówno tymi dobrymi, jak i tymi złymi.
Dlatego nikt nie może decydować za ciebie. Bo to nie jego życie i nie on poniesie te konsekwencje.
W przypadku przymusu, presji nie ma mowy o wolności wyboru, a więc i o osobistej odpowiedzialności. Jeśli nie masz wolności wyboru, nie twoja jest wina, zasługa, nagroda czy kara, tylko tego, kto zdecydował za ciebie.
Nie zmuszaj nikogo, żeby wybierał zgodnie z tym, co ty uważasz za właściwe. Jeśli uzurpujesz sobie prawo do decydowania za innych, weź odpowiedzialność za skutki tego, do czego chcesz ich zmusić. To ich życie i ich wybory. Chcesz decydować ZA KOGOŚ? Chcesz narzucić innym swoją wizję tego, co dobre i co złe? Czy masz w związku z tym gotowość do poniesienia ZA KOGOŚ konsekwencji tych wyborów? Czy masz tę gotowość również w drugą stronę? Czy chcesz, aby to inni uzurpowali sobie prawo do decydowania za ciebie? Narzucili ci swoją wizję tego, co dobre i co złe?
Każdy, absolutnie wybór niesie jakieś konsekwencje. Kiedy coś wybierasz, z czegoś innego musisz zrezygnować, kiedy mówisz TAK pewnej ścieżce, zamykasz inną. To trudne. Bo czasami po prostu nie wiesz, czy wybór jest właściwy. Czasami po prostu jest to wybór między różnymi konsekwencjami. On też należy do ciebie.
Podejmowanie decyzji jest nierozerwalnie związane z odpowiedzialnością, rozumianą jako wzięcie na siebie konsekwencji dokonanych wyborów oraz wolnością, oznaczającą prawo do decydowania w zgodzie ze sobą: ze swoimi uczuciami wartościami i sumieniem.
Zachęcam do refleksji. Wasza psycholog.
|
Wspanialy tekst kazdy w nim odnajdzie siebie. Mie jako rodzica skłania do reflekai nie moge decydować za córke.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś w tych słowach coś cennego dla siebie.
UsuńCzasem ciężko nie chcieć przepchnąć swojego zdania na jakiś temat.
OdpowiedzUsuńDokonując wyboru, że chcesz przepchnąć swoje zdanie, też nalezy liczyć się z konsekwencjami.
UsuńŚwietny tekst - i bardzo aktualny w czasach, kiedy urzędnicy państwowi oraz kościelni próbują dokonywać tych wyborów za nas i narzucać nam swoją wolę.
OdpowiedzUsuńWołałabym w gruncie rzeczy, aby nie był aż tak aktualny...
UsuńCzy nie przejmowanie się konsekwencjami ułatwia dokonywanie wyborów? Jesteśmy odgórnie skazani na popełnianie błędów, więc paradoksalnie; może; w jakiś pokrętny sposób beztroska, a czasami nawet wręcz lekkomyślność są złotym środkiem przy podejmowaniu decyzji przy zachowaniu zdrowia psychicznego?:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, można zdecydować się na lekkomyślność. Jeśli ktoś zdecyduje się na beztroskę czy lekkomyślność, to również poniesie konsekwencje swojej decyzji. To również jest wybór :)
UsuńBardzo dobry tekst. Tak dokładnie jest, że podejmujemy decyzje, ale też odpowiedzialność za nie. A swojego zdania nie ma co forsować, bo nawet, gdy ,,mamy rację,, ktoś inny może postrzegać to zupełnie inaczej.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Cyfra 6 widziana z innej perspektywy wygląda jak cyfra 9 :)
UsuńUmiejętność bycia odpowiedzialnym za swoje działania jest chba ostatnio wyjdkowo sporadycznie spotykanym zachowaniem. Zawsze przecież winna jest pogoda, albo okoliczności, albo inni... :)
OdpowiedzUsuńSugerowałabym tylko zmianę czzionki - rozjeżdża się na mobilce :)
OdpowiedzUsuńKażdy wybór to konsekwencje, bez względu czy wybieramy z pozoru coś małego i nieistotnego, czy też są to wielkie wybory wywracające nasze życie do góry nogami. ;)
OdpowiedzUsuńdobrze napisane :)
OdpowiedzUsuńSuper post, każdy wybór wiąże się z pewnymi konsekwencjami.
OdpowiedzUsuńBez dokonywania wyborów ani rusz. Nie zawsze bywają trafione i zawsze niosą za sobą ryzyko poniesienia konsekwencji, ale nikt nie obiecywał, że będzie w życiu łatwo ;-)
OdpowiedzUsuń