Kiedy dwa lata temu, 1 lutego 2014 roku zakładałam własną działalność gospodarczą, bardzo się bałam. Nie brakowało mi doświadczenia w byciu psychologiem, bo z ludźmi pracuję już 20 lat. Ale niewiele wiedziałam o tym, jak się prowadzi własną firmę, a ten brak doświadczenia mógł być dość bolesny. Musiałam się uczyć i to błyskawicznie: do jakich urzędów powinnam się zgłosić (dobrze, że istnieje możliwość elektronicznej rejestracji!), jak odprowadzać podatki, składki do ZUS, jak prowadzić księgowość. Musiałam podjąć mnóstwo decyzji. Łatwo się w tym pogubić już na początku w gąszczu przepisów.
Pamiętam wielką panikę, w którą wpadłam, kiedy zaledwie po niecałym miesiącu od rejestracji dostałam zawiadomienie o piśmie z urzędu skarbowego. Na pocztę szłam wstrzymując oddech i zastanawiając się nerwowo, co zdołałam przeskrobać w tak krótkim czasie. Okazało się, że było to po prostu oficjalne nadanie numeru NIP :)
Wielkie podziękowania należą się zwłaszcza cioci Basi, która do dziś dzieli się ze mną swoją bogatą wiedzą księgową, tłumaczy co i jak oraz uspokaja, kiedy wpadam w księgową panikę, mojemu Tacie, którego wsparcie jest nieocenione, a także wszystkim, którzy mi w ciągu tych dwóch lat kibicowali.
Początkowo działalność Pracowni Pomocy Psychologicznej SALAMANDRA ograniczała się do współpracy z innymi placówkami, firmami i organizacjami zajmującymi się szeroko pojętą pomocą psychologiczną: między innymi z portalem "Plasterek", Prywatnym Ośrodkiem Pomocy Psychologicznej "Castel" w Ustroniu, Ośrodkiem w Izabelinie oraz Fundacją Centrum Praw Kobiet w Warszawie.
W sierpniu ubiegłego roku, po długich, kilkumiesięcznych przemyśleniach, zdecydowałam się otworzyć własny gabinet. To też wiązało się z ogromnym nakładem pracy, związanej nie tylko z samodzielnym stworzeniem strony internetowej. Ale cieszę się, że się odważyłam.
Początkowo przyjmowałam pacjentów w gabinetach wynajmowanych od Inspiration Space. Niektórzy z moich pacjentów mogą to jeszcze pamiętać. Od października 2015 SALAMANDRA ma własne miejsce przy Baśniowej 3/10, urządzone w zieleni, tak jak chciałam.To miejsce, które znacie dziś i w którym się spotykamy.
Dziękuję wszystkim, z którymi miałam okazję przez ten czas współpracować. W ciągu tych 2 lat działalności poznałam mnóstwo wspaniałych osób. Dziękuję również moim pacjentom, za to, że możemy razem pracować i za zaufanie, którym mnie obdarzacie.
Elżbieta Grabarczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz