Każdy z nas zna ludzi, którzy nie są w stanie spokojnie bronić swojej racji, zamiast argumentów używając krzyku lub obelg. Przykładów dostarcza życie codzienne, a wiele takich osób widzimy na ekranach telewizorów. Telewizor czy komputer można po prostu wyłączyć, bo po co fundować sobie negatywne emocje. Ale co zrobić ze znajomymi lub członkami rodziny, którzy tak postępują?
Można oczywiście próbować rozszyfrować motywy, które stoją za takimi zachowaniami. Często jest to dramatyczna próba podtrzymania chwiejnego poczucia własnej wartości lub zbudowania go cudzym kosztem. Człowiek, który jest pewny siebie i ma stabilną samoocenę, nie musi krzyczeć.
A gdyby spojrzeć na tę sprawę pół żartem pół serio? Podobnie jest przecież w świecie zwierząt. Przypomnijcie sobie. Duże psy nie muszą szczekać, aby zaznaczyć swoją obecność i wzbudzić szacunek. Głośno szczekają psy małe, których inaczej nikt by nawet nie zauważył.
Dobry psycholog Warszawa radzi zachować dystans. Nie ma sensu wchodzenie w dyskusje prowadzone w taki sposób. Nie ma takiego obowiązku, nawet jeśli jest to osoba z rodziny. Nie musimy pozwalać na to, aby ktoś sprawiał nam przykrość, bo bycie członkiem rodziny (ciocią, ojcem, mężem, siostrą) nie daje takich uprawnień. Mamy prawo się bronić.
Ale w swoich zachowaniach starajmy się nie upodabniać do głupca z obrazka. Post na ten temat był już na blogu Pracowni Pomocy Psychologicznej SALAMANDRA, tutaj - >
Psycholog Warszawa poleca również ten obrazek z psychologicznym podtekstem ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz