Zachowaj zdolność do przeżywania emocji. Pielęgnuj w sobie umiejętność odczuwania zachwytu i dziecięcego zdziwienia. Pozwalaj sobie na zdumienie, zaskoczenie i grozę. Dzięki temu nie ulegniesz zobojętnieniu, a twoje uczucia pozostaną żywe.
W gruncie rzeczy możesz w swoim życiu zdecydować się na jedną z dwóch postaw. Pierwsza, w której nie ma dla ciebie nic i nikogo ważnego, do niczego się nie przywiązujesz i niczym się nie przejmujesz, może wydawać się bezpieczniejsza. Obserwujesz wszystko, także swoje życie z dystansu, a skoro nie ma nic ważnego, to nic cię nie zrani, nawet jeśli coś stracisz. Nie ma bólu, cierpienia, smutku, ale i nie ma zachwytu czy głębokiej radości. Jest za to obojętność. W drugiej pozwalasz sobie na przywiązanie i odczuwanie emocji, masz sprawy oraz idee, którym chcesz dochować wierności, masz wreszcie ludzi, którzy są dla ciebie ważni. Ryzykujesz stratę, lęk i ból, ale możesz również przeżyć wstrząsający zachwyt i głęboką, prawdziwą miłość.
Tego wyboru nie dokona go za ciebie nikt, ani przyjaciółka, ani kumpel, żaden góry i żaden nawet bardzo dobry psycholog Warszawa. Musisz go dokonać samodzielnie.
Możesz wybrać, jak chcesz patrzyć na świat. Możesz zdecydować, która postawa będzie twoja. Tyle, że w tej pierwszej ślizgasz się po powierzchni życia, a w drugiej żyjesz i przeżywasz naprawdę.
|
Bardzo mocny tekst i dajacy do myslenia :D Ja lubie swoje emocje :D
OdpowiedzUsuńMiał być mocny, bo ważnych spraw dotyczy.
UsuńWpis daje do myślenia. Myślę że zostanie mi w głowie na długo...
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mam nadzieję, że mądrość zawarta w słowach Kapuścińskiego pójdzie dalej w świat.
UsuńPróbowałam obu drog. Kazda ma swoje plusy i minusy. I obecnie wybieram sruga choc nadal czesto targaja mna emocje w tęsknocie za pierwsza. Gdy byłam twarda i nic mnie nie moglo zranic.
OdpowiedzUsuńTak, to prawda, każda z tych dróg ma swoją cenę.
Usuń