Cały czas zastanawiaj się, co pomyślą inni. Zamartwiaj się tym, że twoje postępowanie może im się nie spodobać. Nigdy nie mów niczego, co mogłoby spowodować czyjś grymas niezadowolenia. Staraj się za wszelką cenę o akceptację innych, nawet jeśli wymagałoby to zrezygnowania z własnych ideałów i postępowania wbrew sobie. Nieustannie sprawdzaj, czy wszyscy dookoła aprobują to, co robisz, zwłaszcza jeżeli są to osoby zupełnie dla ciebie nieważne. Miotaj się próbując spełniać sprzeczne oczekiwania otoczenia. Wciąż upewniaj się, czy jesteś lubiany, bo od ostatniego razu mogło się przecież zdarzyć, że powiedziałeś lub zrobiłeś coś, co się innym nie spodobało.
Dzięki temu szybko i łatwo osiągniesz sto procent niezadowolenia ze swojego życia, zarówno w sferze zawodowej, jak i osobistej.
Dobry psycholog Warszawa gwarantuje.
ps. Herbert Bayard Swope (1882 -1958) - wybitny amerykański redaktor i dziennikarz, pierwszy laureat Nagrody Pulitzera. W swoim życiu otrzymał ją trzykrotnie.
|
Świetna rada, dziękuję!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńIdealny przepis na porażkę, ale mam nadzieję, że się nie obrazisz jeśli z niego nie skorzystam ☺
OdpowiedzUsuńWłaśnie po to jest, aby z niego nie korzystać ;)
UsuńCzytam i niedowiezam co Ty wypisujesz, aż dochodzę do końca i w końcu rozumiem skąd taki wpis. Nieoczekiwany zwrot akcji opanowany do perfekcji 😁
OdpowiedzUsuńNiestety, tytuł posta też nieco "pali" suspens ;)
Usuńps. Zanim zostałam psychologiem, przez 6 lat pracowałam jako dziennikarz.
Świetny tekst - sama z natury jestem przekorna, więc wszystko robię na odwrót :D
OdpowiedzUsuńRobienie wszystkiego na odwrót niż w tym poście, co prawda nie gwarantuje powodzenia, ale zmniejsza prawdopodobieństwo niezadowolenia ze swojego życia ;)
UsuńGenialne.
OdpowiedzUsuńUdostępniam u siebie i puszczam w świat :)
Niech się przyda :)
UsuńSzczególnie pisząc bloga lub tworząc cokolwiek będziesz pod ogniem krytyki. Szczególnie polaczków, bo to taki narodowy sport.
OdpowiedzUsuńPod ogniem krytyki można się znaleźć zawsze, po prostu robiąc coś w odróżnieniu od robienia niczego. Ale nie mam przekonania, że to dotyczy tylko polaczków (cokolwiek to słowo miałoby znaczyć). W końcu cytat to słowa amerykańskiego dziennikarza ;)
Usuń