Autorka pojęcia perfekcyjnie ukrytej depresji (PHD od angielskiego Perfectly Hidden Depression), Margaret Robinson Rutheford w swojej książce zatytułowanej "Perfekcyjni do bólu. Jak uwolnić się od perfekcjonizmu maskującego depresję i odzyskać zdrowie" wymienia 10 objawów, które wskazują, że ktoś boryka się z PHD.
Perfekcyjnie ukryta depresja różni się w swoich przejawach od "zwykłej depresji" i wiele osób może sobie w ogóle nie zdawać sprawy, że jest nią dotkniętych, a specjaliści mogą mieć trudność z jej rozpoznaniem, co w konsekwencji prowadzi do pogłębiania cierpienia, a w wielu przypadkach również do tragedii, gdy wewnętrzny, ukryty ból staje się dla chorego nie do wytrzymania. Tym bardziej warto być wyczulonym na jej symptomy.
Sprawdźcie, czy poniższy opis do was pasuje.
10 przejawów perfekcyjnie ukrytej depresji:
- 1. Charakteryzuje cię dążenie do perfekcji, a przy tym nieustannie towarzyszy ci krytyczny, zawstydzający wewnętrzny głos.
Zawsze oczekujesz od siebie jak najlepszych wyników. Całymi godzinami starasz się wyeliminować wszelkie błędy, cyzelujesz wszystko, co robisz aż do najdrobniejszych szczegółów. - 2. Cechuje cię przesadne poczucie odpowiedzialności.
Jeśli trzeba wziąć odpowiedzialność za jakąś kwestię, sprawę, problem odpowiedzialność, jesteś natychmiast gotowy do podjęcia tego zadania.. Czujesz się zobowiązany do brania odpowiedzialności. Nie umiesz odmówić. - 3. Nie potrafisz nawiązać kontaktu z bolesnymi, trudnymi emocjami, które świadomie odrzucasz i przemilczasz.
Boisz się swojej wrażliwości. Przeraza cię ona. Uważasz, że jeśli zaczniesz płakać, to nigdy nie skończysz. Dlatego starasz się wyłączyć wszystkie intensywne emocje i zachowywać trzeźwy umysł w każdych okolicznościach. - 4. Zamartwiasz się, odczuwając potrzebę samokontroli kontrolowania swojego otoczenia.
Racjonalnie rzecz biorąc, można być odpowiedzialnym tylko za to, na co ma się wpływ. Jednak nie dowierzasz że inni będą tak sumienni, jak ty, więc martwisz się, że praca nie będzie wykonana tak dobrze, jak powinna. Przejmujesz więc kontrolę, aby wszystkiego dopilnować i przestać się martwić. - 5. Intensywnie skupisz się na zadaniach, czerpiąc poczucie wartości z ich realizowania.
Osiągniecia po podstawowy sposób, aby być z siebie dumnym i czuć do siebie szacunek. Nie dowierzasz, że posiadasz wartość po prostu dlatego, że istniejesz. Możesz odczuwać ogromną niepewność, gdy uznasz swoje osiągnięcia za niewystarczające. Ta sama niepewność powoduje, że odrzucasz pochwały i komplementy, a gdy inni uważają, że to co zrobiłeś jest doskonałe, zaczynasz doszukiwać się niedociągnięć i mankamentów. - 6. Troszczysz się o inne osoby, lecz nie dopuszczasz ich do swojego wewnętrznego świata.
Skupiasz się na cudzych potrzebach i problemach. Uważasz to za swój obowiązek. Jednak w ten sposób odwracasz uwagę od siebie samego. Bronisz innym dostępu do swojego wnętrza. Utrzymujesz ludzi na bezpieczny dystans, bo to pomaga w unikaniu ewentualnego bólu. Możesz przyciągać osoby będące doskonałymi odbiorcami, które z zadowoleniem przyjmują twoją troskę i zainteresowanie, ale nie odwzajemniają poświęconej im uwagi. - 7. Lekceważysz swoje zranienia i smutek, który odczuwasz, nie okazując sobie współczucia.
Od dawna bagatelizujesz minione i obecne fakty wywołujące ból i cierpienie. Kiedyś nauczono cię, że skupianie sie na własnych potrzebach i uczuciach jest egocentryzmem, a proszenie o coś, czego się pragnie - egoizmem. - 8. Występują u ciebie współistniejące zaburzenia psychiczne, na przykład: zaburzenia odżywiania, uzależnienia, lęki, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne.
Zmaganie się ze wstydem lub lękami wynikającymi z potrzeby kontroli może przejawić się na rozmaite sposoby. Niekiedy dochodzi do ewidentnych zaburzeń, takich jak zaburzenia odżywiania, uzależnienia, lęki, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Ich współwystępowanie z PHD jest bardzo częste. - 9. Jesteś głęboko przekonany/a, że podstawą dobrego samopoczucie jest dostrzeganie jasnych stron rzeczywistości.
Nie chodzi o to, aby nie dostrzegać dobrych rzeczy, które dzieją sie w naszym życiu. Wdzięczność za nie jest źródłem zdrowia. Jednak nie widząc drugiej strony , nie dajesz sobie szansy na dostrzeżenie całego bogactwa i złożoności. Widzisz szklankę zawsze do połowy pełną, nie widząc tej drugiej, pustej połowy. - 10. Odnosisz sukcesy zawodowe, ale masz trudność z bliskością emocjonalną w relacjach.
Zawsze jesteś w czołówce, czy to w hierarchii swojej firmy, czy w komitecie rodzicielskim. Jesteś znany jako lider. Dobrze się czujesz w strukturze. Świetnie radzisz sobie z zadaniami wymagającymi kontroli, porządku i przewidywalności. Tymczasem zdrowe relacje osobiste charakteryzują się elastycznością, spontanicznością. Chcąc kontrolować to, co ludzie o tobie wiedzą, nie osiągniesz emocjonalnej bliskości.
Identyfikujesz się z większością lub ze wszystkimi wymienionymi cechami? Prawdopodobnie borykasz się z perfekcyjnie ukrytą depresją.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, czym perfekcyjnie ukryta depresja różni się od "zwykłej" depresji, a także o tym, jak sobie z nią radzić, zapraszam do udziału w spotkaniu online zorganizowanym przez Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego w ramach Wiosennego Forum Specjalistów.
Będę miała przyjemność poprowadzić to spotkanie, a moimi gośćmi będą Wojciech Adamowicz -psycholog oraz Monika Kotlarek - psycholożka i psychoterapeutka.
Spotkanie odbędzie się w dniu 14 kwietnia 2021 roku o godzinie 18.00.
Link do spotkania:
Serdecznie zapraszam,
Wasza psycholog :)
Więcej informacji o Wiosennym Forum Specjalistów znajdziecie tutaj: KLIK ->
|
''Nie chodzi o to, aby nie dostrzegać dobrych rzeczy, które dzieją sie w naszym życiu. Wdzięczność za nie jest źródłem zdrowia. Jednak nie widząc drugiej strony , nie dajesz sobie szansy na dostrzeżenie całego bogactwa i złożoności. Widzisz szklankę zawsze do połowy pełną, nie widząc tej drugiej, pustej połowy''- bardzo merytoryczny i pomocny artykuł. Ta część o wdzięczności trafiła do mnie najbardziej.
OdpowiedzUsuńPierwszy punkt - idealne opisanie moich działań jeszcze tak z rok temu. Całe szczęście zdecydowałem się udać do psychologa i obecnie już to wyeliminowałem, bo naprawdę można było zwariować od tego perfekcjonizmu.
OdpowiedzUsuń